Odpoczywa w domu, nie w siłowni
- Odkąd jestem mamą, wiem, że nie ma większego szczęścia niż zdrowe dzieci, zwłaszcza, kiedy ma się dzieci z ukochanym mężczyzną. [...] Miarą radości życia nie może być rozmiar ubrań- czytamy w magazynie.
Akceptacja obecnego wyglądu nie oznacza jednak, że Liszowska gloryfikuje otyłość czy kategorycznie odrzuca możliwość pracy nad swoją sylwetką.
- Ciało jest instrumentem, gdyby pojawiła się rola, która wymaga poważnego schudnięcia, zdecydowałabym się- deklaruje.
Dopóki jednak tego typu zmiana miałaby być motywowana jedynie chęcią sprostania oczekiwaniom opinii publicznej, Liszowska woli skupić się na bliskich.
- Czas wolny, którego mam mało, wolę spędzić w domu niż na bieżni.