Alkoholowy wybryk
Tego dnia o poranku Liszowska wjechała swoim porsche w tył innego samochodu. Wezwana na miejsce policja stwierdziła po badaniu alkomatem, że aktorka ma 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Gwiazda niemal od razu wydała oświadczenie, w którym ubolewała nad swoim postępowaniem. Jak to gwiazdy mają w zwyczaju tłumaczyła, że to "tylko" kwestia kilku lampek wina wypitych poprzedniego dnia do kolacji oraz małej ilości snu.
- Incydent się wydarzył, do czego się przyznaję i nad czym ubolewam. Konsekwencje prawne - jakiekolwiek będą - są absolutnie słuszne. Wszystkie inne historie powstałe wokół tego wydarzenia stworzyli obcy ludzie, niemający żadnego pojęcia o mnie i moim życiu - tłumaczyła, obwiniając jednocześnie o wszystko media.