Na końcu drogi
Nie kryje jednak, że przeraża go trochę starość i tęskni za minioną młodością.
- Chciałbym wrócić do tych pierwszych kilometrów swojego życia po to, aby znowu poczuć inaczej powietrze, inaczej odbierać kolory. Cieszyć się częściej niż teraz*– wspominał w "Twoim imperium". *- Obecnie raczej tylko siedzę i patrzę, a nie biorę udziału.
- Młodość jest doświadczeniem fantastycznym, ale niestety, krótkim – dodawał. - Wprawdzie ja wciąż czuję się świetnie, jak młody gówniarz. Ale mam świadomość swoich lat, czuję ich ciężar. Myślę o życiu przez pryzmat wielu doświadczeń. Mając dwadzieścia lat, nie wiedziałem przed sobą barier, nie miałem lęków. Obecnie je mam. Uświadamiam sobie, że nie jestem na początku drogi, tylko raczej na końcu. (sm/jz)