„Nie wyrządzam zła ani krzywdy”
66-letni artysta twierdzi, że mimo wielu problemów i poniesionych porażek, tak naprawdę jest zadowolony ze swojego życia.
- Niczego bym nie zmienił*– zapewniał w "Twoim imperium". *- Może... trochę inaczej bym z kimś był. Może pełniej. Bo młodość ma to do siebie, że wiele ważnych spraw się lekceważy. Często nie dostrzegamy obok siebie drugiej osoby.
I choć popełnił wiele błędów, tak naprawdę nie ma sobie wiele do zarzucenia.
- Generalnie jestem w miarę szlachetny, dobry, ciepły i czuły– mówił w wywiadzie dla Świata i ludzi. - Myślę, że jestem taki sam jak inni. Nie robię tylko jednej rzeczy – nie wyrządzam zła ani krzywdy. Nie chcę oglądać łez i cierpień ludzkich. Poza tym nic co ludzkie nie jest mi obce.