''Nie wolno rozdrapywać świeżych ran''
Jego specjalnością jest satyra polityczna – ale Kryszak wyznaje, że tak naprawdę polityka go „smuci i przeraża”.
- Zawsze do ośmieszenia jest pycha polityków i to ich zapomnienie, skąd wyszli, dokąd idą i po co tak naprawdę władzę otrzymali* – mówił w wywiadzie dla portalu Głos24. *- Przeważnie z chwilą kiedy mają już w ręku władzę, dzierżą ją, zaczynają się odrywać od ziemi. Tego najbardziej nie lubię, więc zawsze będę to piętnował.
Dodaje jednak, że są tematy, których w swoich skeczach poruszać nie zamierza.
- Wiara to jest coś tak bardzo intymnego, w co w żadnym razie nie wolno wchodzić– twierdził. - Poza tym nie żartuję też o kataklizmach czy katastrofach. Zwykle musi upłynąć dużo czasu, zanim będzie można coś przerobić w żart. Inaczej można wyrządzić krzywdę osobom, które w jakiś sposób były związane z katastrofą. Nie wolno rozdrapywać świeżych ran.