Jako nastolatek zyskał ogromną popularność
W 1990 roku Horvath wystąpił w filmie familijnym "Mów mi Rockefeller". Jednak dopiero rola Julka Bromskiego w serialu "Janka" okazała się przełomowa i wywróciła jego życie do góry nogami. 15-letni chłopak zyskał wówczas popularność, o którą inni aktorzy zabiegają całymi latami.
- Za zarobione pieniądze kupiliśmy razem z Maurycym Wyganowskim, który grał "Pyskacza", motory "emzetki". Jeździliśmy nimi po Warszawie. Oczywiście bez prawa jazdy, ale kto by się tym wówczas przejmował? - śmiał się po latach.
Obsada i twórcy serii promowali swoją produkcję także poza granicami naszego kraju. W ten sposób młody gwiazdor miał szansę zwiedzić Węgry oraz Niemcy. Podczas jednej z wizyt aktor postanowił zostać na dłużej u zachodnich sąsiadów.
- Siedzimy pod katedrą w Kolonii i jemy lody, a Tadzio mówi: "Wiesz co, ja tu zostaję". Byłem zszokowany, bo jak to? Właśnie zdaliśmy do liceum! Tadzio chciał się nauczyć niemieckiego w zamian za opiekę nad końmi. A jak coś robić, to wspólnie! Przedstawiliśmy pomysł mamie Tadzia, a ona, zgodnie ze swoją filozofią, nie zamierzała oponować - zdradził Maurycy Wyganowski w wywiadzie dla dziennikpolski24.pl.