Z piaskownicy na ekrany
Filmową karierę rozpoczął w wieku kilku lat, w 1981 roku. Wypatrzył go Władysław Ślesicki i natychmiast chciał obsadzić w swoim filmie. Mama Horvatha przystała na tę propozycję i chłopiec zadebiutował w filmie "Śpiewy po rosie". Później jego kariera nabrała tempa i najpierw wystąpił w "Lecie leśnych ludzi", a następnie w serialu "Janka". I to właśnie rola Julka przyniosła mu największą popularność. Stał się idolem młodzieży. Nie mógł spokojnie przejść ulicą, bo fanki nie dawały mu spokoju, domagając się autografów.
- Ślesicki przykucnął i zapytał, czy chciałbym zagrać w filmie. Odpowiedziałem: "Ja bym tam zagrał, ale pan z mamą pogada". A że matka wyznawała zasadę, że potomstwo należy rzucać na głęboką wodę, jako sześciolatek zagrałem w filmie – powtarzał w wywiadach.