Chce udowodnić, że chcieć to móc
Mela uważa, że występy na telewizyjnym parkiecie pomogą mu dotrzeć do widzów, którzy nie mieli okazji zapoznać się z jego pracą. Niewiele osób wie, że chłopak już od pięciu lat prowadzi Fundację Poza Horyzonty, która oferuje wsparcie dla ludzi po amputacjach. Jednym z zadań instytucji jest dofinansowanie protez, organizowanie wyjazdów integracyjnych oraz szkoleń motywacyjnych dla tych, którzy ucierpieli w wypadkach.
- Wiem, że to show biznes i ludzie występują w programie, by się promować. Ale zamiast siebie, ja chcę promować sensowne działania i wartości. Moja praca to po części używanie historii życia, czyli wypadku, śmierci brata i innych tragedii, jako narzędzia pracy. (...) Ten program ma bardzo wysoką oglądalność, na poziomie 4 mln widzów. Dzięki temu ze swoim przekazem będę mógł dotrzeć do tych, którym wcześniej nie miałem szansy nic powiedzieć. Skoro w filmach możemy poznać sto sposobów na to, jak poderwać dziewczynę, dlaczego z telewizyjnego show nie mamy dowiedzieć się, jak reagować na czyjąś niepełnosprawność? Nie łudzę się, że będę miał możliwość podzielenia się swoją filozofią życiową. Ale dla wielu niepełnosprawnych i nie tylko, już sam przykład, że podjąłem wyzwanie, może być bodźcem do działania - powiedział otwarcie.
A jak wy oceniacie udział Meli w programie? To dobry pomysł?
AR/AOS