Gorliwa buddystka
Małgorzata Braunek od wielu lat zgłębiała tajniki buddyzmu. Dzięki wytrwałości udało jej się uzyskać tytuł Roshi - Mistrza Zen oraz zdobyć uprawnienia do udzielania ślubów i przeprowadzania uroczystości pogrzebowych.
- Ludzie myślą, że jak stałam się mistrzem zen, to przestałam być zwykłym człowiekiem. Trochę tak, jakbym nagle awansowała na świętą – dziwiła się w wywiadzie dla "Wprost".