Apartamentowiec, w którym mieszka Caroline Derpienski
Zwiedzanie apartamentowca zaczęli od lobby, w którym Stanowski spotkał się z Caroline. Kolejno przeszli do sali kinowej. - Po co mi mieć willę i samej budować salę kinową, jak mam to w apartamentowcu i płacę ponad cztery tysiące dolarów czynszu.
Z sali kinowej wychodzi się do przestrzeni, w której znajduje się kuchnia, stoły z krzesłami czy stół do bilardu. Caroline zaznaczyła, że to miejsce można wynająć za dodatkową opłatą i zrobić prywatne przyjęcie z prywatnym szefem kuchni.
- W domu mam przestrzeń, gdzie mogę zaprosić gości na grę w mini golfa i tutaj, nie wiem, jak to się w ogóle nazywa. To może przejdziemy teraz do najlepszej części - powiedziała Derpienski, kierując się do swojego mieszkania. Po drodze minęli jeszcze pet spa, które mieści się również w budynku.