Kochany gbur
Wojciech Pokora nigdy nie musiał wygłupiać się przed kamerą, aby śmieszyć widzów do łez. Wręcz przeciwnie, często grywał role gburów, skner czy upierdliwych sąsiadów. Nie sposób jednak było go nie lubić. Na tym chyba właśnie polega fenomen jego aktorstwa.
Był stałym aktorem Stanisława Barei – wystąpił w niemal wszystkich jego filmach. Nie licząc już „Poszukiwanego, poszukiwanej”, warto przypomnieć choćby występy w komedii muzycznej „Małżeństwo z rozsądku”, „Nie ma róży bez ognia”, w roli Kowalskiego w „Brunecie wieczorową porą”, jako Chłop Goniący Świnię w „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?, pracownika MO w „Misiu”, docenta Zenobiusza Furmana w „Alternatywach 4” czy Antoniego Kłuska w „Zmiennikach”.
Warto także przypomnieć jego wybitną kreację hrabiego Żorża Ponimirskiego w serialu „Kariera Nikodema Dyzmy”.
Przez wiele lat bawił również publiczność, występując w kabaretach „Owca”, „Dudek” oraz w programie kabaretowym Olgi Lipińskiej.