Nigdy nie pokochał kina?!
Wojciech Pokora zawsze cenił wyżej teatr niż kino. Co może być jednak dla nas dość szokujące, zawsze uważał siebie za bardzo marnego aktora filmowego!
Na wielkim ekranie zadebiutował epizodyczną rolą podchorążego w kultowej komedii „Zezowate szczęście”. Kolejne propozycje również związane były w głównej mierze z tym właśnie gatunkiem filmowym. W początkowych latach kariery pojawiał się więc w niewielkich rólkach m.in. w „Rejsie” czy „Hydrozagadce”. Zagrał także jedną z głównych ról w „Przygodach psa cywila”
Jednak filmem, który przyniósł mu sławę i uwielbienie widzów, była komedia „Poszukiwany, poszukiwana” z 1972 roku. Polacy oszaleli na punkcie Pokory.