"Dostałem parasolką od starszej pani"
Jacek Borkowski grał intensywnie w filmach w latach 80. Potem pojawiał się głównie na małym ekranie. W 1997 r. zagościł w "Klanie".
- Pierwsza propozycja od producenta była taka, że miałem sześć-siedem dni zdjęciowych tylko, ale rola się rozwinęła. Byłem czarnym charakterem, dosyć parszywym i doświadczałem niefajnych sytuacji poza planem. [...] Wcześniej spotkało mnie to, kiedy grałem Willego w "Niemcach" Kruczkowskiego, też parszywa postać. Pamietam, że poszedłem po zakupy i dostałem parasolką od starszej pani z okrzykami: "Ty hitlerowcu!". A, ja zareagowałem najgłupiej jak mogłem, bo zacząłem uciekać. Więc ludzie byli przekonani, że to jakiś złodziej albo bandyta - opowiadał w "Gwiazdozbiorze".