Odeszła po 19 latach kariery
Na początku lat 90. Schymalla dołączyła do redakcji telewizji edukacyjnej. Jednak ambitna i sympatyczna dziennikarka szybko została prezenterką dnia na antenie Jedynki. Dalszy ciąg wydarzeń jest już znany. Przez kilkanaście lat należała do czołówki najbardziej cenionych i lubianych osobowości ekranu, w 1998 roku doceniono ją Wiktorem publiczności. Mało kto spodziewał się wtedy, że Schymalla za nieco ponad dekadę kompletnie zniknie z ekranu. I to w tak burzliwych okolicznościach.
Stanowisko dyrektora TVP 1 piastowała zaledwie dwa lata. Kiedy prezesem został Juliusz Braun, odwołał ją z funkcji, proponując pracę w redakcji. Dziennikarka odmówiła współpracy na nowych warunkach. Komentując decyzję prezesa, nie kryła rozżalenia. W wywiadach mówiła m.in. o politrukach, którzy najeżdżają telewizję publiczną "w poszukiwaniu materialnych korzyści lub łatwej sławy". Biła na alarm, że "decyzje w najważniejszych sprawach - merytorycznych, finansowych i personalnych (obsada stanowisk) nie zapadają na Woronicza". Protestując przeciwko tej sytuacji, odeszła z TVP po 19 latach.