Postanowił natychmiast zareagować
Podobnie jak ostatnio, opublikował na Facebooku dane internautów, którzy wysłali do niego obraźliwe komentarze z dopiskiem: "Zdajesz sobie sprawę z tego, co piszesz, czy krew płynąca do mózgu trafia na jakąś tamę?". Oprócz tego, napisał:
- Ok. Wypadek. Stało się. Przeprosiłem. Tyle. Natomiast wszystkim strażnikom obyczajowości, obrońcom moralności z biało-czerwonymi flagami i zdjęciami Papieża Jana Pawła II na wallach, którzy dzisiaj wysłali mi setki takich wiadomości oraz memów (MEM ZE ŚMIECI!!!!!) po chrześcijańsku życzę żeby nigdy ale to przenigdy nie spotkała was tragedia o skali, której nie da się opisać. Ci właśnie ludzie, mówią mi jak mam się zachowywać... Panu Tomaszowi i tomaszopodobnej masie życzę , żebyście też nie tracili... nadziei, że wasze mózgi istnieją. One gdzieś tam daleko i bardzo głęboko są. Po odnalezieniu trzeba będzie je już tylko uruchomić. Wszy. Tomek, daj adres. Podjadę i będziesz miał szansę powiedzieć mi to w ryj. Nie dasz? I tak Cię znajdę.(zachowano oryginalną pisownię)
Na tym jednak nie koniec.