''Czy bym stchórzył?''
Nazwisko 70-letniego aktor nigdy nie pojawiało się w kontekście skandalu czy afery obyczajowego. Wyjątkiem była informacja o zdarzeniu z 2011 roku, kiedy krewski Talar próbował powstrzymać bandytę w warszawskiej kolejce.
– Musiałem zareagować. Komuś działa się krzywda. Pamiętam, że po śmierci policjanta Andrzeja Struja miałem taką refleksję, co ja bym w takiej sytuacji zrobił? Czy bym stchórzył? – mówił na łamach „Rzeczpospolitej”.
W tym roku Talar obchodził jubileusz 50-lecia pracy artystycznej. Piękną rocznicę mógł uczcić tylko w jeden sposób – przedstawieniem „W starych dekoracjach”, według Tadeusza Różewicza. (gk/mn)