Sposób na sukces
Hammer powtórzył przepis na sukces opracowany za oceanem przez studio Universal jeszcze przed drugą wojną światową.
Wytwórnia zaadaptowała na potrzeby ekranu stare opowieści gotyckie z Frankensteinem i Draculą; do budzącego grozę panteonu dokooptowano wówczas jeszcze mumię, potwora z Czarnej Laguny czy wilkołaka.
Brytyjskie studio stworzyło własną galerię okropności. Pierwszym przebojem Hammera było „Przekleństwo Frankensteina” z 1957 roku. Krytycy uznali film za obrzydliwy i epatujący zbędnym okrucieństwem, ale widownia głosowała nogami i portfelami.