Na złość chłopakowi pójdę do teatru
Urodziła się 22 marca 1925 roku w Krakowie. Początkowo nie planowała wiązać swej przyszłości ani z teatrem, ani z filmem.
Pasjonowała się za to naukami przyrodniczymi i zaczęła nawet studiować chemię. Zapewne nigdy nie pomyślałaby o aktorstwie, gdyby nie brzemienna w skutkach kłótnia z jej ówczesnym partnerem.
- Tuż po wojnie czytałam pewnego razu w domu mojego chłopca "Wielką improwizację" – opowiadała w Polskim Radiu. - Usłyszała mnie jego matka i powiedziała, że gdyby miała taki talent, poszłaby do szkoły teatralnej. Na to on się oburzył: "Moja żona nigdy nie będzie aktorką". Wyszła z tego poważna awantura i nawet na jakiś czas się rozeszliśmy. A ja, na złość jemu, dostałam się do szkoły teatralnej.