Góra u Mahometa
Ray Harryhausen, człowiek, dzięki któremu efekty specjalne wykonały nie tyle krok, co skok naprzód, regularnie odwiedzał siedzibę Lucasfilm, podczas każdej wizyty składając pamiątkowy autograf na kadrze z „Siódmej podróży Sindbada”.
Harryhausen* doprowadził animację poklatkową do perfekcji, udowadniając tym samym, że efekt podnoszący wizualną atrakcyjność spektaklu *może być także dziełem sztuki.
- Bez Raya nie byłoby „Gwiezdnych wojen- powiedział po śmierci swojego mistrza George Lucas.