Włodzimierz Matuszak kontra Antoni Wójtowicz
Choć w swojej karierze Włodzimierz Matuszak grał zarówno bezczelnych drani, biznesmenów jak i prawego sędziego, dla widzów już na zawsze pozostanie proboszczem, Antonim Wójtowiczem z serialu "Plebania". W pozbyciu się tej krzywdzącej łatki nie pomógł nawet udział w muzycznym show "Jak oni śpiewają?" czy też niedawnym "Celebrity Splash".
- Ludziom często myli się rzeczywistość z serialem. Na szczęście coraz rzadziej. Niby wiedzą, że jestem tylko aktorem, ale wciąż jest wielu wątpiących. Uważają, że przynajmniej musiałem być w seminarium. Niektórzy chcieli mi się nawet spowiadać. Ale środowisko duchowne przyjmuje mnie bardzo sympatycznie. Często pozwalają sobie nawet na żarty. Jeżdżąc z koncertami poetyckimi, które odbywają się w kościołach, spotykam się z księżmi. Witają mnie wtedy słowami: "O, ksiądz proboszcz, może wspólnie mszę odprawimy?". Żadnych negatywnych emocji - przyznał aktor na łamach "Faktu".