Etos mediów upadł?
- Dziennikarzy ocenia się przez słupki oglądalności. Ich przez liczbę kliknięć. Jeżeli napiszą precyzyjny tytuł, będą mieli mało kliknięć, będą mniej ważni od kogoś, kto robi rubrykę obok i ma tytuł „jak poderwać w weekend”. Po prostu.
Ludzie szukają przede wszystkim zabawy, rozrywki, i to tłumaczy, dlaczego najlepiej sprzedającą się gazetą nie jest już „Wyborcza”, jak było jeszcze 10 lat temu, tylko „Fakt”. To tłumaczy te zagadkowe tytuły.
To tłumaczy, dlaczego największą słuchalność z polskich stacji radiowych mają RMF i Zetka, które głównie grają – nawet się reklamują „Czułe granie” – a nie mówią. To tłumaczy, dlaczego Agora, która ma trzy stacje radiowe, z czego jedna tylko gra – Radio Złote Przeboje, a druga tylko mówi – TOK FM.
I ta, która tylko gra, ma w Warszawie 12 proc., a ta, która tylko mówi, ma 3 proc. w mieście, w którym jest pełno polityków, studentów, stacji radiowych, dziennikarzy i w ogóle ludzi zainteresowanych tymi tematami. - podsumowuje Miecugow.