Fani są po jej stronie: "temu Stachowi to nagadam"
Jak wyznała w rozmowie z lokalnym dziennikiem pani Grażyna, z dnia na dzień stała się rozpoznawalna.
- Oglądalność "Rolnik szuka żony" była ogromna, to było 11 milionów widzów. Odczuwam to. Nie ma dnia, żeby przynajmniej pięć, sześć osób nie zagadało do mnie w autobusie czy na ulicy, pytając czy ja to ja. Ludzie są mili. I tak jest w całym kraju - przekonywała.
Widzowie programu TVP 1 przyjmują ją z niezwykłą sympatią i zazwyczaj nie szczędzą krytyki pod adresem Stanisława, który odrzucił zaloty pani Grażyny. Na dowód tego uczestniczka opowiedziała gazecie o zabawnym zdarzeniu, jakie spotkało ją ostatnio na wycieczce, gdzie spotkała fankę programu.
- Jak mnie zobaczyła to zawołała: "o pani Grażynka, jak się cieszę. Ale temu Stachowi to jak go spotkam, to tak nagadam"- wspominała Grażyna.