Wzięła udział w castingu
Mało brakowało, a Trzebuchowska przegapiłaby wyjątkową propozycję.
- Pamiętam, że przez roztargnienie wykasowałam maila z zaproszeniem na casting, myśląc, że to informacja prasowa. Dopiero kiedy zobaczyłam obok tytułu "Gra o tron" nazwisko Pawła Pawlikowskiego, wyciągnęłam wiadomość z kosza. Bardzo mnie to wszystko rozbawiło. W super amatorskich warunkach w domu, z przyjaciółmi nagrałam wysłaną mi scenę - zdradziła w dalszej części wywiadu.