Za to, co się stało, obwiniała siebie
Aktorka nigdy nie miała żalu do rodziców, że nie byli w stanie uchronić jej przed wujkiem. Zdawali się nie zauważać, że ich dziecku dzieje się krzywda.
- Moi rodzice są naprawdę dobrymi ludźmi. Ich sposobem na radzenie sobie z problemami było wyparcie i zaprzeczenie. Mieli jednak poczucie winy. Nikt nie chciał o tym rozmawiać. Ale ja o wszystko obwiniałam siebie.