Nastała krępująca cisza
Małgorzata zaprosiła Pawła randkę przy kawie. W tym czasie pozostali panowie mieli za zadanie upiec szarlotkę.
Spotkanie z Pawłem kobieta skwitowała: "nie ma chemii".
Paweł ma wyraźny problem z odczytywaniem sygnałów płynących od Gosi. "Jesteś zimna, chłodna" - wyznał kobiecie na początku spotkania. Parę minut później zadeklarował, że jest gotowy przeprowadzić się na stałe na wieś.
“Ktoś składa mi deklarację na drugiej randce, a w domu nie zwraca na mnie uwagi..." - Gosia nie kryła swojego zdziwienia zachowaniem Pawła.
"Wolę przemilczeć całą tę randkę" - skwitowała na zakończenie spotkania. "Myślę, że cały czas mam szansę u Gosi" - stwierdził tymczasem Paweł.