Robert Gonera jest do wzięcia!
- Robert, czy jesteś na etapie, kiedy musisz na nowo przekonywać do siebie potencjalnych pracodawców?- zapytała gospodyni programu, szukając powodów, dla których uznany aktor dziś nie narzeka na nadmiar zawodowych propozycji.
- Nie, ja tego nie robię. Trudno o autopromocje w pewnym wieku, po 30 latach pracy i 50 rolach- wyznał. To nie oznacza jednak, że z założenia czeka na telefon. Nie wyklucza udziału w castingach.
Gonera podkreślił też, że wciąż jest aktywny artystycznie, choć nie wszystkie projekty, w które jest zaangażowany, są komercyjne i spektakularne. Potwierdził, że uczył się w szkole Andrzeja Wajdy na kursie dla producentów kreatywnych. Na pytanie, czy myśli o powrocie na deski teatru, odpowiedział bez zastanowienia.
- Ja cały czas myślę o teatrze, jak o czymś, co jest. Jakby mnie coś powołało do teatru, to ja jestem gotowy i gram - zapewniał. Na koniec Kammel zapytał:
- Robercie, czy ty jesteś gotowy, żeby zawalczyć o życie, o nowe role?
- Naturalnie - odparła aktor, co dziennikarz podsumował słowami:_ "Gonera jest do wzięcia"_.
Jak sądzicie, czy ta deklaracja pomoże mu stanąć na nogi?
KM/AOS