Szczęśliwe zakończenie
"Thai Spa & Restaurant", a obecnie "Pad Thai", przeszło gruntowną rewolucję. Gessler wprowadziła nietypową zasadę, która od tej pory widniała na pierwszej stronie menu. Za 60 złotych można zjeść wszystkie 40 wyjątkowych potraw. Jest jednak jeden warunek: każde danie trzeba skonsumować do końca. Jeśli się tego nie zrobi, należy zapłacić za wszystko zgodnie z obowiązującym cennikiem. Specjalnością restauracji są pierożki wonton, pad thai, sajgonki oraz sałatka z mango. Zgodna praca całej załogi sprawiła, że finałowa kolacja okazała się strzałem w dziesiątkę.
Cztery tygodnie później Gessler ponownie odwiedziła Angelikę i jej lokal. Owszem, nowe logo pozostało, jednak właścicielka tuż obok nazwy umieściła reklamę.
- Znów wyeksponowała masaż tajski. Nie może się pogodzić z tym, że to ma być tylko restauracja- powiedziała z zawodem w głosie gwiazda.
Mimo tej małej wpadki, podane jedzenie oczarowało kulinarną ekspertkę.
- Prawdziwa Tajlandia w Poznaniu. Warto tu podróżować - podsumowała odcinek "Kuchennych Rewolucji".
AR/AOS