Rewolucja na szóstkę z plusem
Magda Gessler postanowiła wziąć dwóch właścicieli w obroty i zafundować im lekcję zarządzania... na stadionie Podbeskidzia Bielsko-Biała. To właśnie tam, pod okiem surowego i wymagającego trenera Leszka Ojrzyńskiego nauczyli się, w jaki sposób powinno kierować się personelem, a przy tym pozostać w przyjacielskich relacjach. Mężczyźni z uwagą słuchali i zapamiętywali wszystkie wskazówki.
Tymczasem w kuchni trwały ostatnie przygotowania do finałowej kolacji. Wnętrze lokalu zmieniło się nie do poznania. Ze ścian zniknęły wypchane zwierzęta i poroża, a zamiast nich pojawiły się grafiki przedstawiającymi mieszkańców mini zoo. Obrusy w banalną kratkę zastąpiły nowe z wielkimi rysunkami kogutów. Menu również przeszło ogromną zmianę. Od teraz w karcie królują dania z ptaków. Na "Ranczu pod strusiem" można zjeść domowy rosół, pasztet, faszerowanego kurczaka, sałatkę jarzynową, ale także udziec indyka w morelach czy tatar z gęsiny. Gdy wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, w lokalu pojawili się goście, którzy doskonale bawili się podczas kolacji.
Ponowna wizyta Magdy Gessler w Bielsku-Białej była jedynie formalnością. Szef kuchni nareszcie uznał wyższość właścicieli, a sami gospodarze w końcu wypracowali wśród swoich pracowników szacunek. Wnikliwiej przyglądają się pracy w kuchni i starają się w pełni uczestniczyć w życiu restauracji. Gwiazda nie mogła wyjść z podziwu dla metamorfozy, jaką przeszło to miejsce. Na koniec odcinka z czystym sumieniem poleciła wszystkim odwiedzenie "Rancza pod strusiem" i rozsmakowanie się w specjałach tamtejszej kuchni.
AR/AOS