''Siniaki, krew, pot i łzy mi niestraszne''
Twierdzi, że nie boi się wyzwań i nie ma scen, w których bałaby się zagrać.
- Owszem, jedne sceny są bardziej wymagające, inne mniej, a jeszcze inne wyczerpują emocjonalnie i psychicznie. Ale potem jest duża satysfakcja z tego, co udało się osiągnąć!* - zapewniała w wywiadzie z Joanną Rutkowską.* - Lubię się bić, wypadać z łódek, pościgi samochodowe. Pięć lat ćwiczyłam karate i upadać potrafię!
– Być może na to nie wyglądam, ale jeżdżę motocyklem, uprawiam kitesurfing, uwielbiam adrenalinę – dodawała w "TV14". - Siniaki, krew, pot i łzy mi niestraszne.