''To, co kocham''
Nic dziwnego, że po ukończeniu technikum hotelarskiego (do którego, jak tłumaczyła, trafiła przez zupełny przypadek) Karczmarczyk postanowiła zdawać do szkoły teatralnej. I przyznaje, że choć mogłaby robić mnóstwo innych rzeczy, to właśnie aktorstwo daje jej prawdziwą satysfakcję.
- Bo kiedy inni bawili się lalkami, mi największą frajdę sprawiał udział w programach telewizyjnych i statystowanie w wielu produkcjach– tłumaczyła w "Rewii".
- Tam się najlepiej bawiłam. A potem po prostu chciałam się sprawdzić. Dlatego zdecydowałam się na zdawanie do Akademii Teatralnej. I widać los nie miał nic przeciwko temu, bo się dostałam. Teraz jestem bardzo szczęśliwa, bo zawodowo mogę robić to, co kocham.