Patrycja i Łukasz mają jeszcze szansę?
Najwięcej emocji wywołała rozmowa z Patrycją, którą spotkanie z Łukaszem kosztowało sporo nerwów. Szczególnie duży żal miała do niego o zachowanie podczas wizyty u jej rodziców i dziadków, którzy bardzo zaangażowali się w sprawę i byli przekonani, że miłość kwitnie.
Nie żałuję, ale czy bym się zgłosiła? Nie. Nie pasuję do Łukasza, Łukasz nie pasuje do mnie. Zdjęłam już różowe okulary. Nie chodzi mi o to, że się w tobie zakochałam, bo nie było między nami żadnego uczucia. Jest mi po prostu przykro, niepotrzebny był ten teatrzyk przed moimi rodzicami. Po co zachowujesz się, jakbyśmy byli super-ekstra parą. Ja miesiąc nie wracałam do domu, bo nie wiedziałam, jak mam im to powiedzieć!
Ja się nie broniłem, bo widziałem, że to ona bardziej cierpi, niż ja - mówił już za kulisami Łukasz. Nie chciałem tego jeszcze bardziej zaogniać. Czuję, że skrzywdziłem Patrycję. W życiu dzieją się takie rzeczy, że zauroczymy się, pocałujemy, ale okazuje się, że to nie to i zawsze jedna ze stron będzie poszkodowana. Może żałuję tylko tego, że zrobiłem to za późno.