Te sceny budzą na twarzach kpiący uśmiech
Ostatnią kwestią, którą Filip Zylber poruszył w wywiadzie dla "Dużego Formatu", jest temat tzw. product placementu. Reklama produktów umieszczana w serialach zapewne nie dziwi obecnie nikogo. Jest to jednak dość irytująca forma promowania różnych towarów - zwłaszcza, gdy robi się to nieudolnie. Wydawać się nawet może, że takie słowa jak "subtelny" czy "dyskretny" są obce np. twórcom "Klanu". Czy bohater pijący tylko jeden rodzaj kawy albo pałaszujący słodycze konkretnej marki, mogą skłonić kogoś do kupna reklamowanego przez nich produktu? Część osób być może. Jednak wśród większości widzów taka promocja będzie budzić raczej wymowny uśmiech na twarzy. A jak ta kwestia wygląda po drugiej stronie kamery?