Chcieli ją rozbierać na ekranie. Wielokrotnie odmawiała
55-letnia dziś Ewa Gawryluk ubolewa nad faktem, że na początku lat 90. reżyserzy przesadnie chcieli rozbierać aktorki na planie.
- Prawie w każdym filmie musiały pojawić się nagie piersi. Wielokrotnie buntowałam się przeciwko temu – wyznała dziennikarzowi wspomnianego serwisu, odnosząc się przy okazji do kłamliwych plotek na temat liczby rozbieranych scen na ekranie.
Wbrew sensacyjnym doniesieniom niektórych tabloidów, Ewa Gawryluk zapewniła, że wcale nie rozebrała się 30 razy.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.