Inna wersja wydarzeń
Do historii przejdzie również materiał na temat protestów w kościele św. Anny. Bugała przekonywała, że kobiety wyszły z kościoła "przez ustawkę TVN-u i Gazety Wyborczej". I choć inni dziennikarze próbowali wytłumaczyć jej, że protest był wcześniej zaplanowany i zapowiadany np. w mediach społecznościowych i to właśnie dlatego, pojawili się w kościele, reporterka nie przyjmowała tej wersji wydarzeń do wiadomości. W rezultacie przedstawiała swoją, która spotkała się z ostrą krytyką środowiska.
- Zaprosiła przed kamerę Stanisława Janeckiego, który objaśnił widzom "Wiadomości", że TVN i "Wyborcza" to gorzej niż ZOMO, bo ZOMO przestrzegało jednej zasady: nie wchodziło do kościoła św. Anny - podsumowała zachowanie Bugały Agnieszka Kublik, publicystka "Gazety Wyborczej".