Koniec przygody z programem
- To było dawno. Bardzo dawno. Nie uważam, że mam parcie na szkło. Jestem w szoku. W sumie to do mnie nie dochodzi. Jestem pewna, że osoba, która by miała parcie na szkło, by się śmiała, nie pokazałaby całej Polsce, że jest taka słaba, nie płakałaby - mówiła.
Choć Emilia usiłowała się tłumaczyć, Piotr pozostał nieugięty. Nie uwierzył w jej zapewnienia, że pojawiła się w programie wyłącznie dla niego i w rezultacie odesłał zawiedzioną kandydatkę do domu.