Dziewczyna z prowincji
Trudno uwierzyć, że wyrazista i ostra dziennikarka wchodziła w dorosłe życie pełna obaw i kompleksów z powodu swojego pochodzenia. Urodzona w liczącej niewiele ponad piętnaście tysięcy mieszkańców miejscowości Nisko w województwie podkarpackim nie była pewna siebie, gdy ruszyła na podbój stolicy.
- Przyjechałam zdawać egzamin na polonistykę. Usiadłam w sali i zaczęłam podziwiać tę kolorową, pewną siebie młodzież... Poczułam się prowincjuszką, ale później zrozumiałam, że prowincja bywa w nas, a nie zależy od miejsca urodzenia - wyznała w jednym z niewielu wywiadów, których udzieliła.
Jeszcze wtedy nie marzyła jednak o roli telewizyjnej temidy, która staje w obronie słabszych. W połowie lat 60. została studentką Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Wykształcenie dziennikarskie zdobyła kilka lat później, gdy szukała sposobu na przedłużenie pobytu w Warszawie. Zapisała się więc na zaoczne Wyższe Studium Zawodowe Realizacji Telewizyjnych Programów Dziennikarskich PWSFTviT w Łodzi.