Trybson zdradził, co myśli o koledze z programu
Jak się okazało, Trybson nie zdołał zaprzyjaźnić się z kolegą z "Warsaw Shore - Ekipa z Warszawy", Pawłem. Cattaneo już po pierwszych odcinkach zyskał tytuł "największego kochanka", bowiem nie cofnął się przed niczym, aby zaciągnąć upatrzoną kobietę do łóżka.
- Paweł był ruch*em. On ru*ł wszystko, co się dało. Brzydka czy nie brzydka, byleby zaliczyć. On przyszedł i powiedział: chcę zaliczyć jak najwięcej. Jak ktoś znalazł ch*ja w śmietniku, to wiesz... Patrzył tylko, żeby zaliczyć jak najwięcej. To nie jest mój kolega, nie lubię go - powiedział szczerze Trybała.
Na koniec wizyty w programie Eliza i Trybson zdradzili swój mały sekret. Oboje boją się, że ich medialne pięć minut wkrótce dobiegnie końca, więc postanowili wyprodukować swoje własne show. Wszelkie szczegóły owiane są jednak tajemnicą. Wiadomo jedynie, że planują... ślub. Niewykluczone, że na oczach kamer.
Oglądalibyście dalsze losy Elizy i Trybsona? Czy może uważacie, że ta dwójka stała się już symbolem upadku telewizji?
AR/KŻ