Liczył na więcej
Gdy pod koniec lat 60. "Sami swoi" trafili na ekrany, z miejsca podbili serca widzów. Chociaż do dziś jest jedną z ulubionych komedii Polaków, aktorowi nie udało się zbić na niej fortuny.
- Ale z tej roli nie miałem "pożytku". W środowisku aktorskim nie był to popularny film. Wtedy komedie nie były w modzie. Szkoła filmowa wręcz go nie zaakceptowała. Przecież zbliżał się okres kina moralnego niepokoju... Dlatego, gdy już mieszkałem za granicą, ze zdumieniem usłyszałem, że ten film stał się w Polsce kultowy - wyznał na łamach "Super Expressu".