Nie dogadywał się z reżyserem
Mimo że twórcy serialu bardzo wierzyli w jego potencjał, Borkowy nie był traktowany ulgowo. Szczególnie nie przepadał za nim reżyser, Jan Łomnicki.
- Janek nie zrobił mi próbnych zdjęć, ale uwierzył na słowo Gościkowi. Postawił na mnie, ale potem zaczęło mu się zdawać, że zrobił potworny błąd obsadowy, który mógł zaważyć na całej produkcji. Ja też nie byłem pokornym odtwórcą roli. Zmieniałem dialogi, co go wnerwiało i taki wkurzony dzwonił do Mularczyka albo Janickiego (scenarzystów, przyp. red.). Kiedy jednak zmontował pierwszy odcinek, okazało się, że jest w porządku – mówił Borkowy.