Widzowie ją pokochali
Wielu widzów uważało postać graną przez Helene za najsympatyczniejszą w całej serii. Nie była stereotypową dziewczyną do towarzystwa. Fani "Doktor Quinn" pokochali ją za wspaniały charakter i dobre serce.
Myrę mogliśmy oglądać od pierwszych odcinków serialu. Wszystko zmieniło się w czwartym sezonie z powodu kłopotów małżeńskich Myry i Horacego. Kobieta była nieszczęśliwa w związku z mężem, który nieustannie wydawał jej polecenia. Marzyła o tym, by być niezależna. Rozwiodła się więc z ukochanym i odeszła.
Widzowie nie byli zachwyceni jej zniknięciem. Za sprawą gorących próśb wielbicieli tej postaci, dziewczyna pojawiła się w jeszcze jednym odcinku kolejnego sezonu.