Głośna afera z pobiciem w tle
W show biznesie zawrzało! Choć główna bohaterka skandalu, czyli Doda uparcie milczy, to jesteśmy pewni, że prędzej czy później zabierze głos w tej sprawie. Dotychczas tylko Szulim wyjaśniła swoje stanowisko. Na swoim profilu na Facebooku podziękowała za nagrodę dla programu "Na językach" i odniosła się do bójki.
- Słuchajcie, co by się nie działo, najważniejsze jest to, że w plebiscycie "Niegrzeczni 2014" program "Na językach" wygrał w kategorii "Niegrzeczny program". I świetnie! Dziękujemy za głosy! Reszta to rynsztok, w który wolałabym nie mieszać ani was, ani siebie. Szok i tyle. Ja się nie biję. Nigdy na nikogo nie podniosłam ręki i nie zamierzam tego robić. Bijmy każdego, kto powie coś, co nam się nie spodoba, jasne! Czy ja łamię prawo? Nie. Co ja takiego robię w programie, słucham?!- napisała.
Karolina Korwin-Piotrowska również nie mogła powstrzymać się od komentarza.
- Jakieś wątpliwości co do tego, kto jest tutaj jest chamem? I co do tego, że jak zwykle, pozostanie bezkarny? Skandal. To jest kurde skandal. (...) Chamstwo jest chamstwem. Założę się, że zaraz Dodzia wyląduje na okładce jakiejś Vivy albo innej durnej Gali i będzie opowiadała te swoje durnoty. Nadal będzie promowana, usprawiedliwiana, będzie nachalnie lansowana, bo chamstwo najlepiej się sprzedaje. Nie ma usprawiedliwienia na fizyczną przemoc. Nigdy. W żadnym wypadku. Straszne.
Pozostaje tylko czekać, aż "różowa królowa" wystosuje odpowiednie oświadczenie. Niestety, coś czujemy, że konflikt będzie przybierał na sile...
AR/AOS