Najpiękniejszy polski film
- Myślę, że Zbyszek rozumiał decyzję Françoise, w końcu to on wpadł na pomysł tego filmu i napisał scenariusz* – komentował w „Polska The Times” Morgenstern. *- Zbyszek bardzo chciał, żeby filmowa Marguarite była podobna do Françoise. Długo szukaliśmy takiej dziewczyny. Udało mi się wypatrzyć ją na szkolnej zabawie w warszawskim liceum im. Batorego. Nazywała się Teresa Tuszyńska i miała dopiero 17 lat.
- Mówią, że "Do widzenia, do jutra..." to jeden z najpiękniejszych polskich filmów – dodawał. - Nie wiem. Dla mnie to po prostu opowieść o młodych ludziach i ich marzeniach. Często wyświetlają go kluby filmowe, został też wydany na płycie DVD, ale ja nie oglądam. Nie wracam do swoich starych filmów. Boję się, że mógłbym się rozczarować. (sm/gk)