Wschodząca gwiazda
Francuzi nie od razu poznali się na jej talencie. Filmowcy skreślali ją przez obcy akcent i nietypową urodę. Ona jednak nie załamywała rąk i zaczęła zarabiać na chleb w podrzędnych kabaretach i klubach. W tamtym czasie zaczęła się posługiwać pseudonimem Dalida i miała romans z młodym aktorem. Był to Alain Delon, z którym prawie 20 lat później nagrała wielki przebój "Paroles, paroles".
Po poznaniu Luciena Morisse'a, dyrektora radia Europe, w karierze Dalidy nastąpił przełom. To jemu zawdzięczała swój pierwszy hit "Bambino", po którym nagrała wiele kolejnych. Dalida nagrywała w siedmiu językach, jej płyty rozchodziły się w ogromnych nakładach w różnych zakątkach świata. I choć po rozwodzie z Morissem (wcześniej zostawił dla niej żonę) wielu spisało ją na straty, Dalida pokazała, że jej wielkość nie zależy od żadnego wpływowego mężczyzny.