Chętnie wróci do gry w serialu
Hanna Śleszyńska w rozmowie z "Faktem" przyznała, że rzeczywiście dostała propozycję ponownego wystąpienia w produkcji. Zapewne na ekran powrócą też inni dobrze znani z wcześniejszych odcinków odtwórcy głównych ról. O tym przekonany jest Paweł Wawrzecki, który w hicie grał pierwsze skrzypce.
- Jeżeli pan Jaroszyński zdecydował się na kontynuację "Daleko od noszy" to z tymi samymi ludźmi, którzy byli, i na pewno będzie doktor Kidler, którego grałem - wyznał w rozmowie z "Super Expressem".
Wiadomo za to, że na pewno zabraknie przed kamerami jednej z największych gwiazd produkcji, której śmierć była dla wszystkich ciosem.