Cejrowski zawsze jest sobą
- Zawsze chodzi pan na luzie?
- Niestety w tej waszej okropnej zniewalającej i biurokratycznej Unii Europejskiej za chodzenie na bosaka po mieście można dostać mandat. Kiedy kręciłem „Boso przez świat” w Sewilli, policjant nakazał mi założenie butów, bo... „gdyby pan wszedł na szkło, to mógłbym pan żądać od władz miasta odszkodowania za złe sprzątanie”. Chore tu macie przepisy i coraz mniej swobody osobistej.
Ale nie zawsze można swobodnie zdjąć buty.
- Zawsze, gdy klimat na to pozwala. I nie chodzi wyłącznie o temperaturę gruntu pod stopami. Klimat to także atmosfera kulturowa. Na pasterkę idę w butach nie tylko z powodu zimna, ale także ze względu na szacunek dla ludzi dookoła mnie. Na ślub w lipcu poszedłbym w butach, ale już na weselu mógłbym buty zdjąć.