Kolejne zadanie
Miejscem kolejnego zadania było call center. Uczestnicy musieli odpowiedzieć tam na trzy pytania zadane przez telefon. Pawlicki poległ na pytaniu o to, który polski reżyser był nominowany do Oscara, ale otrzymał go tylko raz.
- Wajda? Kieślowski? Może Agnieszka Holland - plątał się przy odpowiedzi. Dorota, zapytaj kogoś z naszych. Polański? O Polańskim w ogóle nie pomyślałem…
Jako pierwsi na metę dotarli Jakóbiak i Paweł. Ławrynowicz zaproponował, żeby trochę zwolnili, co zdenerwowało Łukasza.
- No i widzisz, właśnie o to chodzi! Jak już widzisz cel, to zamiast po niego sięgać, to nagle zwalniasz. Ja sobie w telefonie zapisywałem wszystkie przykłady twojego narzekania.
Ostatecznie po ciężkiej walce z programem pożegnały się Dorota i Kasia. Będziecie tęsknić?