Wszyscy zaangażowali się w pomoc
- Na początku nikt nie chciał wierzyć, bo Gosia jest śliczna i pogodna, nie widać po niej żadnego problemu. Ale jak już się dowiedzieliśmy, to postanowiliśmy pomóc, jak tylko się da – wyznała Frycz w "Pytaniu na śniadanie".
Odzew na jej apel był ogromny. Ani Olga, ani Małgorzata nie spodziewały się, że tak wielu ludzi zaangażuje się w pomoc.
- Myślę, że spora część tych pieniędzy zostanie dla innych. Cieszę się, że będę mogła im pomóc. Bo to nie jest tak - o czym nie każdy wie - że fundacja przekazuje mi całość wpłaconych na mnie datków. Ja dostanę zwrot kosztów za leki i zabiegi, na które przedstawię faktury VAT. Ale to pewnie dopiero pod koniec roku, jak fundacja rozliczy jeden procent. Proszę to napisać, bo pojawiły się komentarze, że za ładnie wyglądam na kogoś, kto ma guza mózgu, że za dużo się uśmiecham – powiedziała Pasternak w jednym z wywiadów.