"Umrzesz w moich ramionach"
W 1998 r. Angelil wyczuł na szyi guzek. Okazało się to nowotwór krtani. Żona rzuciła wszystko i zajęła się mężem. Po dwóch latach nastąpiła remisja, a para odnowiła swoją małżeńską przysięgę. Rak zaatakował znowu w 2013 r. i był niezwykle agresywny. Angelil musiał być żywiony przez rurkę, nadzieja na wyzdrowienie coraz bardziej topniała. - Pytałam: "Boisz się? Rozumiem. Powiedz mi o tym" i Rene mówi: "Chcę umrzeć w twoich ramionach", "Ok, w porządku. Będę z tobą, umrzesz w moich ramionach" - tak Dion opisywała ostatni czas z mężem w "US Today".
Rene Angelil zmarł w 2016 r.