Cara Delevingne nie wytrzymała
Pyszałkowaci dziennikarze "Good Day Sacramento" brnęli wiec dalej. Zapytali, czy nie jest zmęczona tym zamieszaniem wokół jej osoby. Kiedy zdziwiła się, że nie wie, skąd takie przypuszczenia i podkreśliła, że rola w filmie jest tym, na co czekała od dziecka, zorientowała się, że nikt jej nie słucha. Prezenterzy w studiu zaczęli ze sobą rozmawiać, kompletnie nie zważając na wypowiadającą się w tym samym czasie modelkę.
Gdy do głosu doszedł trzeci przebojowy prowadzący i zasugerował, że Cara wygląda na wykończoną i mało podekscytowaną, aktorka po raz kolejny musiała przekonywać, że wszystko jest ok. Zażartowała, że jest po prostu bardzo wcześnie i być może dlatego nie powala swoją energią. Kiedy dziennikarze zażartowali, że być może Cara nie jest najweselsza przez nich, ta w końcu im przytaknęła.