Dzieci są dla niej najważniejsze
Po stracie męża jej życie nie przypomina sielanki, ale jak sama przyznaje: "jazdę na sankach ciągniętych przez trzy szczeniaki". To synowie dyktują wszystkiemu tempo.
Dopiero dwa lata temu McElhone postanowiła podzielić się ze światem tym, co przeszła. Wydała książkę zatytułowaną "After You", będącą zbiorem listów adresowanych do Martina, który był miłością jej życia.